Читали с J ошеломительное и горькое “Non omnis moriar” Гинчанки -- и до меня только сейчас дошло, что она не только к Хоминовой (хозяйке львовской квартиры, где Гинчанка жила до 1942) обращается как к предательнице;
здесь ещё и слова о "близких" (на самом деле, вероятно, имеются в виду просто соотечественники, земляки) которые "помнили", а точнее, "упомянули" -- это в смысле выдали её жандармам Schutzpolizei, упомянули и её имя (среди прочих) в списке тех, кого можно идти забирать

Non omnis moriar - moje dumne włości,
Łąki moich obrusów, twierdze szaf niezłomnych,
Prześcieradła rozległe, drogocenna pościel
I suknie, jasne suknie pozostaną po mnie.

Nie zostawiłam tutaj żadnego dziedzica,
Niech więc rzeczy żydowskie twoja dłoń wyszpera,
Chominowo, lwowianko, dzielna żono szpicla,
Donosicielko chyża, matko folksdojczera.

Tobie, twoim niech służą, bo po cóżby obcym.
Bliscy moi - nie lutnia to, nie puste imię.
Pamiętam o was, wyście, kiedy szli szupowcy,
Też pamiętali o mnie. Przypomnieli i mnie.

Niech przyjaciele moi siądą przy pucharze
I zapiją mój pogrzeb i własne bogactwo:
Kilimy i makaty, półmiski, lichtarze -
Niechaj piją noc całą, a o świcie brzasku

Niech zaczną szukać cennych kamieni i złota
W kanapach, materacach, kołdrach i dywanach.
O, jak będzie się palić w ręku im robota,
Kłęby włosia końskiego i morskiego siana,

Chmury prutych poduszek i obłoki pierzyn
Do rąk im przylgną, w skrzydła zmienią ręce obie;
To krew moja pakuły z puchem zlepi świeżym
I uskrzydlonych nagle w aniołów przemieni.
Tags:
.

Profile

aikendrum: (Default)
aikendrum
Powered by Dreamwidth Studios

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags